Skocz do zawartości

PikoPikolo

  • wpisów
    6
  • odpowiedzi
    38
  • wyświetlenia
    107724868

Zwyczajny, niezwyczajny "maluch"


pikolo000

30079710 wyświetleń

blog-0535660001444078352.png

Acer Switch 10E należy do grupy urządzeń określanych mianem laptopów/tabletów hybrydowych bądź konwertowalnych i podobnie jak modele firm konkurencyjnych (np. Asus Transformer) również umożliwia odłączenie ekranu. Ten dualizm zapewnia nam pracę z urządzeniem tak jak to ma miejsce w przypadku normalnego tabletu ale również w sposób tradycyjny. Na wstępie należy zaznaczyć, że do grupy urządzeń hybrydowych nie należą tylko te które mają odłączany ekran ale do grupy tej zaliczymy także urządzenia, które poprzez przyjęte rozwiązania techniczne umożliwiają przekształcenie naszego laptopa tak by zachowywał się jak tablet. Rozwiązań może być kilka a odłączany ekran jest tylko jednym z wariantów. Najczęściej spotykane rozwiązania to zastosowanie zawiasów, które umożliwiają złożenie urządzenia w ten sposób by ekran został skierowany ku górze czy zastosowanie zawiasów umożliwiających obrót ekranu o dowolny kąt. Przedstawione rozwiązania nie wyczerpują tematu dlatego mam nadzieję, że poniższy rysunek rzuci trochę więcej światła jak producenci urządzeń radzą sobie z kwestią dostosowania laptopa do pełnienia funkcji tabletu. To co łączy wszystkie urządzenia to zastosowanie ekranu dotykowego.

 


blogentry-54949-0-58636900-1444071765_thumb.png

 


Tak więc ja widać powyżej producenci urządzeń do tematu podchodzą z różnym podejściem. A my pochylmy się nad urządzeniem firmy Acer a konkretnie modelem Switch 10e. Jak już zostało nadmienione urządzenie jest hybrydą i w swej klasie należy do urządzeń wycenionych najtaniej czego konsekwencją jest zgoda na pójście na pewne ustępstwa i kompromis w kwestiach związanych z oferowanymi funkcjami. Ale wszystko po kolei.

 


blogentry-54949-0-94574400-1444072314.gif

 


Zanim jeszcze przejdziemy do opisu urządzenia oraz testów zatrzymajmy się jeszcze chwilkę bym mógł przedstawić czym kierowałem się przystępując do tego konkursu i jednocześnie przedstawić moje wymagania i oczekiwania wobec testowanego laptopa. Z tego typu urządzeniami nie ukrywam, że mam do czynienia po raz pierwszy a mój wybór padł na tego typu rozwiązanie gdyż potrzebuję urządzenia, które pozwoli mi na mobilność i funkcjonalność jaką zapewnia tablet a jednocześnie pracę jak przy zwykłym komputerze. Moje wymagania stawiane urządzeniu nie są wygórowane a związane są z wykonywanym przeze mnie zawodem nauczyciela. Zależało mi na urządzeniu które:

  • pozwoli mi zmagazynować moje notatki, prezentacje, materiały tak by podczas prowadzonej lekcji móc w szybki sposób do nich sięgnąć celem zilustrowania i zobrazowania omawianego tematu,
  • druga funkcjonalność, która tak naprawdę mocno wiąże się z pierwszą to szybkość i łatwość połączenia laptopa z urządzeniami już obecnymi w klasie tj. projektor, wizualizer czy tablica multimedialna,
  • w wygodny sposób pozwolić mi na wydruk oraz utworzenie prostych dokumentów biurowych np. podanie czy nieskomplikowany arkusz,
  • umożliwi komfortowe przeglądanie zawartości stron internetowych.


Po tym krótkim przedstawieniu moich oczekiwań przejdźmy do opisu a zaczniemy od oprogramowania.

 


Acer Switch 10E działa pod kontrolą 32-bitowej wersji systemu Windows 8.1. Wiem, że system ten ma swoich zwolenników jak i przeciwników choć dla mnie wybór zastosowanego systemu jest zaletą gdyż umożliwia mi większą elastyczność w wyborze programów (większa dostępność programów, ich znajomość jak i wykorzystanie już posiadanych) oraz połączenie usług z których już korzystam. System Windows 8.1 podczas tradycyjnej pracy (klawiatura, myszka) spełnia swe zadanie lecz niestety w przypadku przełączenia się do trybu tabletu już tak komfortowo nie jest i obsługa urządzenia wyłącznie z wykorzystaniem ekranu dotykowego jest już problematyczna. Niestety system ten w pełni nie wspiera funkcji dotykowych ekranu, gdyż bliskość położonych elementów skutecznie uniemożliwia prawidłowe nawigowanie. Proste zadanie jakim jest np. włączenie karty bezprzewodowej i połączenie się z wybraną siecią WiFi dla niektórych może być nie lada wyczynem. Wyjściem z problemu jest zainstalowanie systemu Windows 10, który dla tabletów jest bardziej przyjazny a praca po prostu łatwiejsza. Jak już jesteśmy przy Windows 10 to pozwolę sobie na kilka uwag odnośnie sposobu instalacji. System ten jeśli decydujemy się na przesiadkę warto zainstalować od razu zanim wykonana zostanie aktualizacja systemu bieżącego i przed instalacją programów. Wynika to z faktu, że gdy proces ten wykonamy w odwrotnej kolejności to może się okazać, że na wbudowanym 32GB nośniku danych po prostu zabraknie nam miejsca. Instalacja systemu Windows 10 wymaga od 8 do 9 GB wolnego miejsca a dodatkowo do puli tej należy zaliczyć dane instalacyjne (około 2GB). Laptop posiada drugi pojemniejszy dysk lecz niestety instalacja systemu z jego wykorzystaniem (na dysku umieszczamy instalator systemu) kończy się niepowodzeniem gdyż podczas procesu zamiany systemu dysk ten nie jest widziany przez instalatora (pojawia się błąd o potrzebie określenia ścieżki dostępu do plików instalacyjnych). Wyjściem z tej sytuacji jest skorzystanie z karty microSD i wbudowanego czytnika bądź nośnika (dysk, pendrive) podłączonego do portu USB. Pliki instalatora należy umieścić na wybranym nośniku oraz zapewnić wystarczającą ilość wolnego miejsca na wbudowanym dysku flash.

 


blogentry-54949-0-38922900-1444071771_thumb.jpg

 


Sercem laptopa jest procesor Intel Atom Z3735F w połączeniu z 2GB pamięci operacyjnej. Zastosowany procesor należy do rodziny Intel Atom Z3700 (Bay Trail) a dokładniej jest to model Z3735F. Procesor ten głównie stosowany jest w urządzeniach typu tablet, minikomputerach a także tańszych laptopach. Poniżej na rysunku zestawiłem model tego procesora z innymi członkami rodziny a mianowicie modelem Z3745 oraz Z3795 (źródło: http://ark.intel.com/pl).

 


blogentry-54949-0-95554700-1444071778_thumb.png

 


Porównując parametry procesora dojdziemy do wniosku iż w swej klasie model ten należy do najmniej wydajnych. Intel Atom Z3735F to procesor czterordzeniowy oferujący zestaw 64-bitowych instrukcji o bazowej częstotliwości 1,33 GHz z możliwością podwyższenia tej wartości do 1,86 GHz (mechanizm Burst, którego działanie jest podobne do funkcji Turbo oferowanej przez starszych braci). Aktualna wartość taktowania procesora zależna jest od obciążenia a także temperatury układu. Procesor wyposażony jest dodatkowo w cache o wielkości 2MB (L2) i umożliwia zainstalowanie modułów pamięci RAM o maksymalnej łącznej wielkości wynoszącej 2 GB. Standard pamięci to oczywiście DDR3 o maksymalnej częstotliwości pracy 1333 MHz. Procesor ten umożliwi nam komfortową pracę z mniej wymagającymi programami, przeglądanie zasobów WWW czy rozrywkę w postaci gier uruchamianych za pośrednictwem przeglądarki. Na uruchomienie oraz płynne działanie nowszych gier nie ma co liczyć ale już w tytuły starsze możemy spróbować zagrać.

 


blogentry-54949-0-92547500-1444071788_thumb.jpg

 


Za wyświetlenie obrazu odpowiada układ graficzny Intel HD Graphics o znamionowym taktowaniu 311 Mhz. Wartość ta może ulec zmianie i osiągnąć maksymalną wartość 646 MHz. Układ zapewnia obsługę technik Quick Sync i Clear Video. Dla niewtajemniczonych mechanizmy kolejno odpowiadają za przyspieszenie konwersji wideo oraz za oddanie wierności kolorów oraz niezakłócony i stabilny obraz filmowy. Grafika ta w zupełności obsłuży treści video oferowane przez popularne serwisy internetowe takie jak YouTube czy Vimeo.
Rozdzielczość ekranu wynosi 1280 × 800 pikseli a jego przekątna to 10,1 cala. Matryca ekranu to IPS. Do wyświetlanego obrazu nie mam zastrzeżeń gdyż ostrość, jasność i kąty widzenia są naprawdę zadawalające i tu urządzeniu nie można niczego zarzucić choć jest to oczywiście moje sugestywne odczucie nie poparte żadnymi pomiarami.

 


blogentry-54949-0-38637400-1444071795_thumb.jpg

 


W laptopie zamontowano dwa nośniki danych, które są odpowiedzialne za zarządzanie informacjami znajdującymi się w urządzeniu. W tablecie zdecydowano się zamieścić dysk eMMC o pojemności 32 GB (model Hynix 90HBG4) natomiast już w stacji dokującej dysk twardy o pojemności 500 GB (Seagate ST500LT012-1DG142). W przypadku pierwszego nośnika zdecydowano się na wykorzystanie technologii eMMC czyli rozwiązania, które plasuje się pomiędzy tradycyjnym dyskiem twardym a pełnoprawnym nośnikiem SSD. Zaś drugi nośnik to tradycyjny dysk twardy o prędkości 5400 RPM (karta produktu - http://www.seagate.com/www-content/product-content/momentus-fam/momentus-thin/en-us/docs/100713732k.pdf) Dodatkowo urządzenie umożliwia nam rozszerzenie dostępnej pamięci o dodatkowe miejsce dzięki wykorzystaniu kart mikroSD.

 

W urządzeniu jedynie dostępną techniką uzyskania połączenia z siecią jest wykorzystanie łączności bezprzewodowej a za łączność tą odpowiada układ Realtek RTL8723BS. Zastosowane rozwiązanie umożliwia nam na korzystanie z sieci WiFi zgodnej z standardem b/g/n. Niestety producent nie zdecydował się na dodanie standardowego wejścia sieciowego Ethernet co uważam za minus. Brak złącza przewodowego spowodowało, że z siecią jedynie możemy łączyć się bezprzewodowo. Przyjęcie takiego modelu wymagało by aby moduł WiFi był szczególnie „dopieszczony” i zapewniał nam komfortową pracę a niestety po tygodniu zabawy z urządzeniem tego stwierdzić nie mogę. Zastosowana karta sieciowa ma mały zasięg i już kilkumetrowe oddalenie się od źródła sygnału powoduje dość znaczący spadek jego jakości co przekłada się na uzyskiwany transfer. Brak złącza Ethernet producent mógł zrekompensować lepszej jakości modułem WiFi i szkoda że zabrakło możliwości skorzystania z sieci bezprzewodowych w standardzie 802.11 ac. W urządzeniu niestety również brak jest slotu na kartę SIM co skutecznie uniemożliwia nam korzystanie z sieci w oparciu o sieci komórkowe. Laptop został wyposażony w układ Bluetooth lecz zabrakło modułu GPS.

 


blogentry-54949-0-60690500-1444071801_thumb.jpg

 


W laptopie znajdziemy zestaw wejść/wyjść, które zostały umieszczone w ekranie i stacji dokującej urządzenia. W ekranie zostały umiejscowione interfejsy: HDMI w wersji mikro oraz jeden port USB również wersja mikro. Port USB dodatkowo odpowiedzialny jest za ładowanie urządzenia. Za obsługę dźwięku odpowiada wyjście mini-Jack. Natomiast w stacji dokującej znajduje się standardowy port USB. Oba porty są portami USB 2.0

 

Dodatkowo na prawej krawędzi tabletu zostały umieszczone przyciski odpowiedzialne za włączenie/wyłączenie urządzenia, zmianę głośności oraz przełączanie pomiędzy klasycznym pulpitem a interfejsem Metro. W przycisku odpowiedzialnym za włączenie urządzenia została umiejscowiona dioda informująca nas o stanie urządzenia oraz stanie procesu ładowania.
Wymiary fizyczne całego urządzenia wynoszą: 262 mm × 191 mm × 14 mm natomiast po odłączeniu stacji dokującej tablet osiąga rozmiar: 262 mm × 180 mm × 9 mm Waga zaś - tablet + klawiatura: 1280 g; sam tablet: 630 g.

 

Producent model swojego urządzenia oferuje w sześciu wariantach kolorystycznych przedstawionych poniżej (źródło: www.acer.pl).

 


blogentry-54949-0-46264400-1444071810.png

 


Obudowa urządzenia została wykonana z twardego, chropowatego tworzywa sztucznego o fakturze przypominającej brezent. To co mi przypadło do gustu to fakt przyjęcia takich a nie innych materiałów spowodował, że całkowicie możemy zapomnieć o zostawianych mazach i odciskach palców tak charakterystycznych dla materiałów gładkich. Twardość użytego polimeru gwarantuje zachowanie odpowiedniej sztywności obudowy i nieopatrzne położenie ciężkiej rzeczy na pokrywie laptopa nie powinno mu wyrządzić żadnej szkody. Części składowe obudowy tabletu jak i stacji dokującej zostały spasowane bardzo sztywno co gwarantuje, że podczas codziennego użytkowania do naszych uszów nie dotrą nieprzyjemne dźwięki pisku bądź trzeszczenia. Samo urządzenie w dłoniach trzyma się pewnie. To tyle pochwał pod kątem wykonania czas wymienić te rzeczy, które producentowi nie do końca się udały.

 

Pierwsze moje zastrzeżenie dotyczy układu zamocowania ekranu do stacji dokującej, pomimo że operację tę wykonuje się bardzo prosto w obie strony i tablet uzyskuje bardzo pewne połączenie z klawiaturą to kilka razy zdarzyła mi się sytuacja w której to połączenie obu części urządzenia nie spowodowało uruchomienie podzespołów zamontowanych w stacji dokującej (klawiatura, touchpad oraz dysk twardy). Dopiero rozłączenie i ponowne połączenie uruchamiało wymienione urządzenia. Problem tkwi pewnie w prawidłowym połączeniu pinów pomiędzy tabletem a stacją dokującą.
Pewne niedogodności możemy również napotkać w przypadku wykonywania operacji otwarcia pokrywy laptopa czyli w sytuacji w której mamy połączony ekran z stacją dokującą. Brak jakiegokolwiek wgłębienia w obudowie bądź wypustki skutecznie utrudnia nam wykonanie tego zadania a operacja często kończy się rozłączeniem ekranu.

 

Ostatnia moja uwaga dotyczy złym doborem ciężaru obu części składających się na urządzenie bądź jego nieprawidłowym rozłożeniem. Niedoszacowanie wagi szczególnie widoczne jest w przypadku znacznego odchylenia ekranu. Znacząco otwarty ekran po prostu powoduje niestabilność całej konstrukcji a efektem jest przewrócenie się urządzenia. Wada ta dość skutecznie utrudnia korzystanie z ekranu dotykowego gdyż odchylony ekran w połączeniu z „pukaniem” w niego dość szybko kończy się wywrotką. No chyba, że drugą ręką ekran podtrzymujemy.
Producenta należy pochwalić za klawiaturę gdyż wykonanie jej i użytkowanie to sama przyjemność. Klawisze wciska się z lekkością i nie ma obawy, że pomimo wyboru klawisza znak nie zostanie zatwierdzony. Wysokość klawiszy również została prawidłowo dobrana. Dla osób korzystających z tradycyjnych i pełnowymiarowych klawiatur chwilkę czasu zajmie przyzwyczajenie się do wielkości klawiszy ale w tej klasie urządzeń jest to naturalne.

 


blogentry-54949-0-76863000-1444071816_thumb.jpg

 


Urządzenie zostało wyposażone w akumulator o pojemności 8060 mAh.

 

W laptopie znajdują się dwie wbudowane kamery, jedna na tyle urządzenia druga zaś na przodzie. Obie kamery są o rozdzielczości 2 MPix.

 

Przyjęte rozwiązanie z wyjmowanym ekranem zapewnia nam w zależności od potrzeb na dowolną jego konfigurację względem stacji dokującej. Możliwe poza standardowym układem jest odwrócenie ekranu o 180 stopni no i oczywiście możliwość korzystania z samego ekranu bez dźwigania stacji.

 


blogentry-54949-0-23799800-1444071826_thumb.png

 


Po tych kilku słowach opisujących urządzenie czas by trochę bardziej szczegółowo przyjrzeć się podzespołom, tak więc przejdźmy do kilku testów wydajnościowych. Lecz zanim to nastąpi jako podsumowanie zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu.

 


 


Na pierwszy rzut procesor i wykorzystanie benchmarku Geekbench 3 w operacjach jednowątkowych i wielowątkowych na liczbach stałoprzecinkowych.

 


blogentry-54949-0-33282900-1444071831_thumb.png

 


Drugi test to operacje jednowątkowe i wielowątkowe na liczbach zmiennoprzecinkowych.

 


blogentry-54949-0-21126500-1444071837_thumb.png

 


Trzeci ostatni test to jednowątkowa i wielowątkowa wydajność pamięci.

 


blogentry-54949-0-94373500-1444071843_thumb.png

 


Wiem, że wykresy te niewiele mówią ale dają podgląd na to co tak naprawdę jest sprawdzane dlatego zestawmy uzyskane dane z wynikami osiągniętymi przez różne urządzenia wykorzystujące tą samą platformę sprzętową (źródło: http://browser.primatelabs.com/) Osiągnięcia są wynikami nadesłanymi przez różnych użytkowników a zebranymi w bazie programu GeekBench.
Operacje jednowątkowe i wielowątkowe na liczbach stałoprzecinkowych (więcej=lepiej).

 


blogentry-54949-0-18426000-1444071852_thumb.png

 


Operacje jednowątkowe i wielowątkowe na liczbach zmiennoprzecinkowych (więcej=lepiej).

 


blogentry-54949-0-91237300-1444071860_thumb.png

 


Test wydajność pamięci (więcej=lepiej).

 


blogentry-54949-0-01287700-1444071868_thumb.png

 


Analizując powyższe zestawienia dochodzimy do wniosku, że w klasie urządzeń korzystających z procesora Intel Atom Z3735F, Acer plasuje się pośrodku stawki.

 

Testy nośników danych odpowiedzialnych za składowanie informacji zostały wykonane w programie CrystalDiskMark.

 

Dla dysku eMMC osiągnięte wyniki zostały przedstawione poniżej (więcej=lepiej).

 


blogentry-54949-0-15855400-1444071875.png

 


Natomiast dysk Seagate osiągnął następujące wyniki.

 


blogentry-54949-0-04207100-1444071882.png

 


Uzyskane osiągi zapisu i odczytu dla tej klasy urządzeń są wynikami zadawalającymi i satysfakcjonującymi.
Nie ma co ukrywać, że jednym z najczęstszych zastosowań urządzenia będzie przeglądanie stron internetowych tak więc dodatkowo wykonałem testy obrazujące jak „maluch” radzi sobie z szybkością ich generowania i wyświetlania.

 

Pierwszy test nosi nazwę Fishbowl i polega na wyświetleniu w kuli pływających rybek. Wynikiem testu jest ilość wyświetlanych klatek na sekundę, których liczba zależy od ilości rybek i włączonych warstw. Test został wykonany przy wykorzystaniu różnych przeglądarek. (https://dev.modern.ie/testdrive/demos/fishbowlie/).

 


blogentry-54949-0-78611400-1444071887_thumb.jpg

 


Kolorami została wyróżniona ilość wyświetlanych rybek: 10, 50, 100, 250 oraz 500 natomiast liczby przy kolejnych słupkach oznaczają liczbę uzyskanych klatek. Wyniki testu przedstawiają się następująco (więcej=lepiej).

 


blogentry-54949-0-52435500-1444071894_thumb.png

 


Pochylając się nad wynikami dochodzimy do wniosku, że najszybszą przeglądarką okazała się Opera natomiast najwolniejszą Mozilla. Niezłe wyniki bo drugie miejsce zajął nowy produkt Microsoftu czyli przeglądarka Edge.

 

Powiem szczerze, że uzyskane wyniki trochę mnie zaskoczyły a w szczególności słaby wynik Mozilli dlatego by zweryfikować uzyskane wyniki przeprowadziłem dodatkowy test przy użyciu już trochę bardziej zaawansowanego benchmarku a mianowicie WebXPRT (http://www.principledtechnologies.com/benchmarkxprt/webxprt/). Benchmark ten przeprowadza kilka składowych testów bazujących na grafice, wykresach, szyfrowaniu czy tworzeniu łańcucha DNA a uzyskany wynik ogólny jest składową testów częściowych.

 


blogentry-54949-0-14695500-1444071902_thumb.png

 


Po uruchomieniu benchmarku na wszystkich przeglądarkach uzyskano następujące wyniki (więcej=lepiej).

 


blogentry-54949-0-49468300-1444071908_thumb.png

 


Wyniki te potwierdzają rezultaty osiągnięte przy teście Fishbowl.

 

Ostatnie pomiary reprezentują wyniki uzyskane podczas testu działania baterii. Test został przeprowadzony w dwóch wariantach: sam tablet oraz tablet plus stacja dokująca i trzech odmianach: test obciążeniowy, wyświetlenie filmu oraz typowe użytkowanie. Test obciążeniowy był realizowany poprzez rendering video; test film to wyświetlenie filmu na ekranie telewizora natomiast typowe użytkowanie to przeglądanie stron WWW, YouTube, praca w Wordzie i Excelu oraz gra w proste gry przeglądarkowe (jasność ekranu ustawiona na 50%, głośność na 50%, włączona sieć WiFi).

 


blogentry-54949-0-49468300-1444071908_thumb.png

 


Analizując otrzymane wyniki i moje odczucia po tygodniu pracy z urządzeniem muszę przyznać, że na prędkość działania, szybkość wczytywania stron internetowych i czas pracy nie mogę narzekać.
Na początku wpisu obiecałem, że skupię się na mobilności urządzenia i łatwości jego zgrania z innymi elementami, tak więc kilka słów jak ten test mi wyszedł.

 

Pierwsza próba podłączenia laptopa do tablicy multimedialnej i projektora pokazała już problemy z którymi trzeba się uporać by czynność tę zakończyć sukcesem. Wszystkie dostępne porty w urządzeniu są w standardzie micro (HDMI oraz USB) tak więc aby zacząć trzeba było zaopatrzyć się w odpowiednie przelotki pozwalające nam przejść do standardu podstawowego a i tak nie gwarantowało to nam możliwość zestawienia poprawnego połączenia. O ile z USB nie było problemu to w przypadku sygnału video czekają nas kolejne ograniczenia. Wariantem najłatwiejszym do przejścia jest sytuacja w której projektor jest zaopatrzony w wejście HDMI w takiej sytuacji przewód micro-HDMI/HDMI rozwiązuje sprawę. O czym należy pamiętać to to, że należy zadbać o przewód o odpowiedniej długości. Przewód 1,5 m który posiadam niestety w niektórych zadaniach okazał się zbyt krótki ale 3 metrowy przewód już napotkane ograniczenia rozwiązywał. Uzyskanie poprawnego obrazu w przypadku zestawiania połączenia HDMI vs DVI wymaga od nas użycie kolejnej przelotki, która pozwoli nam na przejście z standardu DVI na HDMI. Oczywiście można użyć dedykowanego kabla micro-HDMI/DVI. Podobna sytuacja ma miejsce w sytuacji w której projektor jest zaopatrzony tylko w standardowe wejście VGA. W takim przypadku czeka nas użycie konwertera sygnału z HDMI do VGA bądź zakup odpowiedniego przewodu. W sytuacji w której dodatkowo chcemy skorzystać z audio bo projektor ma zamontowane głośniki, to w przypadku zestawiania łącz HDMI vs DVI oraz HDMI vs VGA musimy dodatkowo użyć kolejnego przewodu (najczęściej mini-Jack/podwójny cinch).

 


blogentry-54949-0-25545900-1444071915_thumb.png

 


Jak widać po przedstawionym powyżej opisie podłączenie laptopa tak by móc tylko wyświetlić obraz na dużym ekranie przy udziale tylko projektora wymaga od nas zaopatrzenie się w szereg przejść i przewodów a po zestawieniu poprawnego połączenia okazuje się że praca już wcale nie jest komfortowa bo trzeba cały czas uważać by nie doszło do przypadkowego rozłączenia. Szkoda, że producent tego problemu nie rozwiązał za nas i do zestawu nie dołączył uniwersalnego konwertera, który dał by nam możliwość w sposób dowolny na zmianę standardu sygnału video tak byśmy mogli w nieskrępowany sposób przesłać obraz na dowolne urządzenie. Sądzę że niezbędnym minimum byłoby dołączenie do urządzenia przejścia micro-HDMI/HDMI oraz micro-USB/USB. Niestety tu użytkownik już sam musi zadbać o zaopatrzenie się w odpowiedni zestaw wejść/wyjść co w przypadku zapewnienia sobie wszystkich możliwych kombinacji połączeń daje nam dodatkowy koszt rzędu 100-150 zł

 

Poniżej na dwóch zdjęciach efekt moich zmagań z projektorami i tablicami multimedialnymi.

 

W pierwszym przypadku połączenie zestawione pomiędzy tabletem a projektorem Hitachi – połączenie micro-HDMI/VGA.

 


blogentry-54949-0-71128700-1444073174_thumb.jpeg

 


W drugim zaś przypadku projektor Optoma i połączenie micro-HDMI/HDMI.

 


blogentry-54949-0-40753200-1444073183_thumb.jpeg

 


W przypadku użycia tablicy multimedialnej trzeba jeszcze pamiętać o dodatkowym jednym przewodzie łączącym tablicę z tabletem tak by móc korzystać z funkcji oferowanych przez to urządzenie. Najczęściej jest to połączenie USB. W przypadku korzystania z portu znajdującego się w tablecie należy zaopatrzyć się w przejście z standardu micro-USB na USB lub zastosować odpowiedni przewód. Sytuacja wygląda trochę lepiej gdy tablica została wyposażona w moduł Bluetooth umożliwiający uzyskanie zdalnego połączenia i korzystanie w ten sposób z urządzenia. W sytuacji w której korzystamy ze stacji dokującej taka zmiana typu połączenia nie jest konieczna gdyż stacja została zaopatrzona w standardowy port USB. Przy użytkowaniu tablic multimedialnych nie można zapomnieć o wgraniu dodatkowego oprogramowania dostarczonego przez producenta tablicy. Tu na szczęście pomocna jest funkcja ekranu dotykowego gdyż po części zastępuje ona pewne funkcje tablicy. To co chcemy zapisać na tablicy możemy wprowadzić za pomocą ekranu dotykowego. Gdy jednak chcemy skorzystać z opcji wprowadzania danych przy użyciu tablicy nieodzowne będzie zainstalowanie dołączonych sterowników.

 

Przy zestawieniu połączenia laptop-telewizor najczęściej będziemy mieli do czynienia z połączeniem micro-HDMI/HDMI gdyż wszystkie nowe i starsze konstrukcje zazwyczaj są w niezbędną ilość portów HDMI zaopatrzone. Laptop dzięki swoim niewielkim rozmiarom dobrze nadaje się jako przystawka do telewizora (choć oczywiście można znaleźć mniejsze konstrukcje). W czasie w którym miałem możliwość korzystania z urządzenia, laptop często służył mi jako dodatkowe urządzenie dzięki któremu uzyskałem możliwość wyświetlania treści multimedialnych na ekranie telewizora. Dysk zamontowany w stacji dokującej bardzo dobrze spełniał rolę jako magazyn zdjęć i filmów. W połączeniu z zestawem bezprzewodowym (klawiatura + mysz) o wiele bardziej wygodniej oglądało się zdjęcia czy filmy na ekranie dużego telewizora niż na ekranie monitora.
Podsumowując cały tydzień zabawy pomimo pewnych niedociągnięć mogę urządzenie śmiało każdemu polecić. Myślę, że poniższa tabela zalet i wad będzie dobrym podsumowaniem powyższego wpisu.

 

[table]

ZaletyWady









[/table]
  • Popieram 8

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Bardzo chaotyczna recenzja, brak jakiegoś logicznego podziału treści na podrozdziały - skaczesz z kwiatka na kwiatek i trudno się połapać, zwłaszcza jak zaczynasz nieco od du*y strony ;)

 

Kuleje też jakość zdjęć/wideo, brak również testów praktycznych - rzucasz suchymi benchmarkami które nic nie mówią, natomiast piszesz "w tytuły starsze możemy spróbować zagrać" po czym nie sprawdzasz jakie tytuły działają a jakie nie :P

 

Recenzja długa i rozbudowana, ale mało konkretna i przez to średnia. Mocne 3 i nic więcej ;)

  • Popieram 3
Odnośnik do komentarza

Jak mówi przysłowie - Nie popełnia błędów ten kto nic nie robi

Krytyka bywa konstruktywna tak więc wiem nad czym muszę popracować i na co zwrócić większą uwagę

  • Popieram 4
Odnośnik do komentarza

A mi się najbardziej podoba ta. Wcale nie rozumię zarzutu że napisana chaotycznie i z skakaniem z kwaiatka na kwiatek??? To, że nie ma wyszczególnionych działów wcale nie oznacza, że nie ma porządku. Jest o oprogramowaniu, podzespołach, testy itd. a to że nie zostało to wyraźnie oddzielone jest bez znaczenia. W tej recenzji podoba mi się to, że jest napisana pod kątem użytkowania sprzętu. Autor wyznaczył swoje wymagania i na tym się skupił. Dość mam suchych testów w których jest przedstawiana masa testów, danych i nic pozatym. W tej recenzji znalazłem dużo szczegółów wynikających z obcowania z urządzeniem (jak zainstalować WIN10, walory użytkowe, problemy z połączeniami). A i to co się chwali, to fakt że tylko tu jest zamieszczone porównanie do modeli innych producentów.  Jak dla mnie mICh@eL testy są OK jest to co powinno być i to co interesuje potencjalnego kupca: test wydajności procesora, test WWW (w końcu to chyba jedno z głównych zastosowań urządzenia) oraz test akumulatora. A to że nie ma gier - Wybaczcie ale nie wszystkich gry intersują. Dla mnie stwierdzenie, że można zagrać w starsze gry i gry przeglądarkowe jest wystarczające a że długa to tylko lepiej. Dzięki dla autora za zwrócenie mojej uwagi na aspekty, które do tej pory nie brałem pod uwagę. Stoję właśnie przed zakupem tej klasy urządzenia a po lekturze tego wpisu łatwiej mi będzie podjąć decyzję. 

  • Popieram 3
Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...